Komentarze: 1
Mam tyle pracy, że aż mi trochę słabo. Nie mam siły się za to wszystko zabrać. Muszę przygotować paipery za cały rok dla mojej księgowej, bo zbliża się termin płacenia podatków a ja nie mam jeszcze gotowej księgowości. Muszę dokończyć jedno kobylaste zamówienie, ale nie mam serca do pracy... Wypadałoby już posegregować ciuszki dla przyrostu naturalnego, co to wkrótce się pojawi, ale... Lenistwo czy ociężałość? Jakby nie było, jestem o 16 kilogramów cięższa, ostatnio niezręczna... Na przykład takie zawiązywanie butów w moim wxykonaniu to całkiem niezły kabaret. Ech, pomarudziłam sobie i czas wziąć się za obowiązki.